Jakie lampy wybrać do fotografii i filmowania?
Jakie lampy wybrać do fotografii i filmowania? Znaleźliśmy światła będące jak szwajcarski scyzoryk – niemal do wszystkiego.
Jakie lampy wybrać do fotografii i filmowania?
Małe światła – wielkie możliwości – przedstawiamy jedno z naszych absolutnie niezbędnych a zarazem ulubionych narzędzi – światła Nanlite.
Jest jedno pytanie, które zadaje nam absolutnie każda para. A co jeśli będzie padać? Zazwyczaj odpowiadamy – super, lubimy wyzwania. Mamy swoje światło i lata praktyki. Będąc jednak zupełnie szczerym; w skali wyzwań – deszcz i brak słońca jest dla nas absolutnie najmniejszym zmartwieniem. Co więcej, można ten klimat kreatywnie wykorzystać. W takich sytuacjach wychodzi najczęściej szydło z worka i widać jak na dłoni, który fotograf potrafi odnaleźć się w trudnej sytuacji, a który nie.
Są sytuacje o wiele trudniejsze; ostatnio otrzymaliśmy zlecenie nagrania wypowiedzi eksperta. Niestety z rożnych przyczyn jedynym pomieszczeniem pozbawionym szumu wentylatorów był biurowy pokój niewielkich rozmiarów zawalony kartonami. Plus białe ściany i ogromny pogłos. Trzeba było stworzyć coś z niczego.
Jakie lampy wybrać do fotografii i filmowania?
Kiedy zaczynaliśmy przygodę z fotografią, dobrej jakości światło ciągłe było dla zwykłych śmiertelników niedostępne. Profesjonalne lampy spotykane na planach filmowych nadal są poza zasięgiem. Ceny dobrego HMI (HMI – lampa wyładowcza) to tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy dolarów. Jeżeli budżet reklamowy klienta pozwala wynajmuje się je z rentalu. Takie światła mają swoje wymagania prądowe, potrzebna jest kilkuosobowa ekipa techniczna i mistrz oświetlenia. Robią się z tego poważne kwoty.
Rynek się jednak zmienia i wielu fotografów zaczyna interesować się filmem. Zbiega się to w czasie z niesamowitą rewolucją technologiczną. Filmowców amatorów pojawia się więcej niż fotografów. Współczesne bezlusterkowce i tańsze kamery filmowe oferują doskonałą jakość obrazu i przyzwoite parametry techniczne. Możemy kręcić i fotografować na czułościach niedostępnych wcześniej, a co za tym idzie światło, którego używamy we wnętrzach może mieć znacznie mniejszą moc. Otwiera się mnóstwo nowych kreatywnych możliwość. Dostrzegło to wiele firm i rynek zalała fala tanich świateł LED. Niestety większość generuje wiązkę światła niskiej jakości. Współczynnik oddawania barw (CRI) w tanich ledach jest poniżej progu przyzwoitości +-80. Objawia się to trudnością w uzyskaniu poprawnych barw na filmie i w zdjęciach. Im wyższy wskaźnik CRI tym barwy są lepiej odwzorowane, a światło wydaje się naturalniejsze. Spotkaliście się na pewno w z taką sytuacją podczas obróbki zdjęć z pierwszego tańca, kiedy Para jest oświetlona białym DJ-skim światłem i głowicie się dlaczego skin tone nie chce wskoczyć na swoje miejsce.
Jakie lampy wybrać do fotografii i filmowania?
Wracając do świateł, nie zawsze nasi klienci dysponują budżetem na zbudowanie dużego planu oświetlonego HMI. Nie zawsze jest też taka potrzeba, robimy dużo małych projektów, czasem wręcz kameralnych. Zawsze jednak z dbałością o podstawowy walor wizualny – światło. Można powiedzieć, że jednym z elementów, który wyróżnia zarówno nasze reportaże jak i prace komercyjne to jest właśnie dbałość o ten jakże ważny element.
Można to porównać w filmie do dźwięku. Pamiętasz VHS-y? Obraz mógł być podłej jakości, ale jeśli dźwięk był dobry, nikt nie narzekał. A spróbuj obejrzeć film ze słabym dźwiękiem. Zgroza.
To samo jest ze światłem. Ono jest jednym z fundamentów. Zatem jakie światła warto kupić do zdjęć i filmowania?
Dwa lata temu, czyli jeszcze przed pandemią zaczęliśmy szukać świateł, które będziemy mogli wykorzystać zarówno przy filmie jak i przy portrecie. Błysk od lat mamy ten sam – przenośne generatory HENSEL z 4 główkami. Zrobiliśmy nimi dziesiątki komercyjnych sesji. Są jednak takie projekty, które wymagają innego podejścia. Filmowego. Pracujemy nad całą sceną a nie tylko nad twarzą modela. Światło ciągłe sprawdza się wtedy idealnie. Na rynku zaczęły się pojawiać nieco lepszej jakości LED-y. Niestety jak to zwykle bywa w Polsce na początku niedostępne lub zwyczajnie zbyt kosztowne do sprowadzenia. W oko wpadły nam zwłaszcza panele Ledgo LG-G260 MagicHue. Zaczęliśmy szukać informacji o firmie i okazało się, że poza tym, że pracuje na nim jednym z naszych ulubionych “indie” filmmakers – Nik Pilecki – to w Polsce pojawiły się nieco tańsze wersje świateł Ledgo kierowane do innej grupy odbiorców – światła NANLITE.
Jakie lampy wybrać do fotografii i filmowania?
Odpowiadając na pytanie jakie lampy do fotografii i filmowania wybrać: przez ostatni rok kupiliśmy modele: Forza 500/300/60/60b oraz Pavotubes 30c, 15c i 6c II. Zrobiliśmy na tych światłach mnóstwo projektów, w większości komercyjnych. Sesje i filmy wizerunkowe i produktowe, portrety oraz sesje narzeczeńskie. Wykorzystywaliśmy je przy filmie reklamowym oraz filmach sportowych, na ślubach i do prywatnych projektów. Zrobiliśmy na nich też kilka sesji w studio, sesje rodzinne i kobiece (akty). Przejechały z nami wiele kilometrów bez jednej awarii. Ostatnio dołączył do zestawu projektor przeznaczony do najmniejszej lampy z rodziny Nanlite. Forza 60b i zrobił na nas ogromne wrażenie. Umiejętnie wykorzystany potrafi zastąpić i zasymulować słońce.
Jakie lampy wybrać do fotografii i filmowania?
Nasza recenzja i rekomendacja oparta jest na ponad roku zbierania doświadczeń i użytkowania w najróżniejszych okolicznościach. Jak zwykle – chcemy opisać walory użytkowe (parametry techniczne zostawiając innym). Światło jest jakościowo bardzo dobre. Lampy, których chce się używać muszą spełnić kilka warunków:
- Muszą być na tyle małe, by można z nimi podróżować
- Muszą mieć dobrą lub bardzo dobrą jakość wykonania i zapewnić dobrą ergonomię pracy – czyli w skrócie nie mogą być skomplikowane w obsłudze. Idealnie jak jest są dostępne akcesoria pozwalające zmienić charakter światła i użyteczność. Jako bonus dobrze gdy mają wbudowane efekty świetlne symulujące np. telewizor, światła policyjne czy burzę. Przydatna sprawa w filmie. Pilot czy sterowanie przez aplikację to już standard w tych czasach.
Wszystkie światła Nanlite spełniają te warunki. Nie przetestowaliśmy wyłącznie opcjonalnych modułów wi-fi. Nie mieliśmy takiej potrzeby, ale na pewno na większych planach ta opcja się przydaje. Super za to się sprawdza z Forzami pilot. Główkę montujemy najczęściej wysoko i bez pilota wygoda obsługi znacznie spada.
Zacznijmy od naszego ulubionego gadżetu czyli Pavotubes pieszczotliwie zwanymi przez nas mieczami świetlnymi. Spodobały się nawet Jackowi Porębie, z którym stoczyliśmy mały sparring;)
Pavotubes występują w trzech wariantach – 30c, 15c i 6c. 30c to standard produkcyjny. Miecz ma 130cm długości czyli dokładnie tyle, ile popularne Qusary 4ft. 15c ma 90cm a 6c mierzy niewiele ponad 25cm. Jest idealna do doświetlania trudno dostępnych miejsc lub jako światło efektowe w nocy.
Wszystkie Pavotubes zapewniają imponujące CRI 98 przedziale 2700K-7500K. Ale to nie wszystko. Pavotubes to przede wszystkim lampy RGB – mogą świecić praktycznie dowolną barwą i nasyceniem. Mają oczywiście wbudowaną baterię i obsługuje się je bajecznie prosto. 6c mają do tego wbudowane magnesy, więc możemy je zamocować bez dodatkowych akcesoriów na dowolnej metalowej powierzchni, co jest szalenie użyteczne w sytuacjach, gdy chcemy, by lampa była widoczna w kadrze.
Biorąc pod uwagę, że światło, jakie symulujemy używając PAVO najczęściej możemy spotkać we wnętrzach, oceniam moc tych lamp na zupełnie wystarczającą. Najczęściej i tak używamy ich na 10-20% mocy. Jest jeszcze duży zapas. Bateria w 30 i 15c najczęściej wytrzymuje cały dzień zdjęć. Krótkie 6c czasem trzeba ładować między ujęciami. Najdłużej wytrzymały około dwóch godzin świecenia na 50% mocy. Ale trzeba pamiętać – to jest światełko do zadań specjalnych a nie “key light” choć w specyficznych warunkach używaliśmy je jako światło główne – jest bardzo miękkie i przyjemne. Świetnie się sprawdza zwłaszcza w sesjach sportowych.
Ilość zastosowań w jakich Pavotubes się sprawdzą jest niemal niezliczona i zależy wyłącznie od Twojej kreatywności.
Linia lamp Nanlite Forza to nieco inna koncepcja. Do każdej można podpiąć modyfikatory z mocowaniem bowens (na forza 60 przez adapter) i używać jak tradycyjnych lamp fotograficznych. 300-ka i 600-ta są bardzo mocne i sprawdzą się też w portrecie. My jednak lubimy rzeźbić światłem używając różnego rodzaju dyfuzji, flag i zastawek. Forza 60 i 60b to doskonały wstęp zarówno do nauki kontroli światła jak i do kreatywnego wykorzystania jako światło pomocnicze do światła głównego lub jako jedyna lampa w mniejszych planach lub takich sytuacjach, gdzie możemy wykorzystać nasze ulubione akcesorium – projektor/gobo. Wystarczy tylko odpowiednie gobo (kawałek metalu z powycinanymi kształtami, który umieszczamy pomiędzy lampą a projektorem lub przed lampą rzucającą ostre światło).
Lampy z serii Forza dostępne są często w dwóch wariantach – zwykłym (temp. barwowa 5500) i z dopiskiem b (B-color) którymi możemy sterować w szerokim spektrum temperatur barwowych 2700 do 6500 kelvinów. Do pełni szczęścia możemy doposażyć się we fresnela z wrotami, małą lub dużą octę i inne dowolne modyfikatory z mocowaniem bowensa i wspomniane wcześniej bezprzewodowe sterowanie. Forzę 500 i 300 możemy zasilać z opcjonalnych baterii filmowych V-mount a do Forzy 60 otrzymujemy bardzo praktyczny uchwyt, w który możemy wpiąć bardzo popularne i niedrogie baterie z serii NPF. Bardzo lubimy tak pracować – daje to pełną niezależność od źródła prądu.
Czy polecamy Nanlity? Zdecydowanie tak! Ostatnio na planie mieszaliśmy z kolegą operatorem różne ledy i porównaliśmy Forza 300 do Aputure 120d. Testy pokazały, że Nanlity są bardziej kompaktowe, doskonale wykonane i oferują pierwszoligową jakość światła. Nasza pełna rekomendacja.
Zapraszamy Cię serdecznie na naszego Instagrama, gdzie regularnie pojawiają się migawki i backstage z naszych sesji. Najczęściej zobaczysz tam właśnie Nanlity.
Mamy też gorącego newsa – nasze zamiłowanie do dobrego światła zostało dostrzeżone i zaproponowano nam współpracę z Nanlite, z czego bardzo się cieszymy i jesteśmy przeogromnie dumni. Możecie więc spodziewać się na naszym blogu i kanale Youtube (tak, tak, będziemy robić w youtuby) materiałów z sesji, przemyśleń i porad związanych ze światłem i fotografią. Stay tuned! Michał już kręci wąsa;)
Wszystkie zdjęcia wykorzystane w tym materiale zostały oczywiście oświetlone Nanlitami. Część z nich to fragmenty z naszych filmów. Poniżej zdjęcie doskonale pokazujące jak łatwo można wykorzystać Pavotubes. Na zdjęciu autorstwa Franka Mazura (kolor by Warda) widać Michała kręcącego Leszka Możdżera, światło trzyma producentka Eja Trzcińska ;)
Interesują Cię konkretne przykłady zastosowania świateł? Daj znać w komentarzu – pomyślimy nad materiałem filmowym. Zapraszamy też na nasz kanał na YT, gdzie będziemy wrzucać więcej ciekawostek.
Piękny portret kobiecy (przedostatnie zdjęcie w artykule) i tytułowa para. Te szczególnie. Reszta oczywiście nie odstaje:) Zaintrygował mnie Wasz post, bo właśnie przymierzam się do budowania oświetlenia poza lampą reporterską i zaintrygowało mnie światło ciągłe. Ileż się naczytałem w necie, że nie ma mocy, że silne lampy powodują mrużenie oczu modela, że zapomnij o niskiej czułości… Poszukam, może da się wypożyczyć gdzieś taką 60:) Gratuluje i pozdrawiam, Paweł B.
Super artykuł. Aczkolwiek widać, że mocno przydaje się to, że pracujecie w duecie :)
Dzięki! polecamy gorąco 60-tkę!
Dzięki Krzysiek. Rozwiń proszę temat pracy w duecie – nie przeczymy, ale ciekawi jesteśmy co Cię skłoniło do takiego wniosku ;)