Reportaż ślubny, Ela i Jacek

Trzy rzeczy najbardziej utkwiły nam w pamięci po ślubie Eli i Jacka – mnóstwo pocałunków, paparara i stolik nr 1, który pozdrawiamy;) Ela i Jacek tak nas zauroczyli sobą, że nie mieliśmy wątpliwości kogo zaprosić na warsztaty kilka tygodni temu. Dziś zapraszamy na reportaż ślubny. Bez zbędnych słów, działo się. Paparara! Ela i Jacek i ich miejski łódzki ślub bez spinki. Wielkie loooove.

There are three things we will particularly remember about Ela and Jacek’s wedding – tons of kisses, paparara and table number 1, which we would hereby like to send greetings for:) Ela and Jacek had totaly enchanted us, so there was no doubt who we would invite for workshops a few weeks back. Today – a few photos from their wedding. Paparara!

Share your love

11 Comments

  1. Podoba nam się wyjście z “czeluści piekielnych”! ;))) [tj. z podziemnego przejścia, co za kolory!], a stolik nr 2 jest nie do pobicia i to właśnie uradził ;)))

  2. Materiał jest cudowny, fantastyczny, doskonały!!! Oglądamy go z Elą na okrągło! :) :) :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *