DLA PAR
Jak wybrać fotografa na ślub? Paulina i Paweł, Dwór w Tomaszowicach
Jak wybrać fotografa na ślub? Naszym zdaniem są dwie kluczowe kwestie przy planowaniu ślubu. Jedną z nich jest oczywiście wybór fotografa, a drugą wybór miejsca.
DLA PAR
Jak wybrać fotografa na ślub? Naszym zdaniem są dwie kluczowe kwestie przy planowaniu ślubu. Jedną z nich jest oczywiście wybór fotografa, a drugą wybór miejsca.
Młode Pary stają prędzej czy później przed kilkoma ważnymi decyzjami, naszym zdaniem dwie są kluczowe; jedną z nich jest oczywiście wybór fotografa, a drugą wybór miejsca.
O ile to drugie nie wydaje się specjalnie skomplikowane to pytanie jak wybrać fotografa na ślub może spędzać sen z powiek. Czasami znajomi pytają nas: “jakiego fotografa wybralibyście na swój ślub?”. I wiecie co? Do dziś nie wiemy. Jedno wiemy na pewno; nie byłby to typowy fotograf ślubny.
Pojawia się tu oczywiście automatycznie pytanie – kim jest typowy fotograf ślubny? Najprościej: to ktoś, kto traktuje to wydarzenie dość stereotypowo. Proste kadry, klasyczna i bezpieczna dokumentacja kluczowych momentów dnia takich jak przygotowania, ceremonia, wesele oraz sesja w innym dniu. Typowy fotograf ślubny odda solidne zdjęcia bez niespodzianek. Takie, z których zadowoleni będą raczej rodzicie niż Para Młoda;) Da się to zrobić oczywiście ze smakiem, ale to już poziom wyżej. Jak więc wybrać fotografa na ślub kiedy chcemy mieć coś nieco bardziej unikalnego?
Tu dochodzimy do kwestii co to jest poziom wyżej. Typowy fotograf ślubny z wyrazistym stylem edytorialowym. Fotograf myślący poradzi sobie niezależnie od warunków, jego zdjęcia będą spójne i charakterystyczne dla niego niezależnie od tego gdzie je zrobi. Łączyć je może sposób kadrowania, technika czy obróbka. Przeglądając zdjęcia z kilku różnych reportaży jesteście na pewno wyrobić sobie opinie o biegłości interesującego Was fotografa. W tej kategorii najczęściej mamy fotografów pracujących podczas reportażu tak jak na sesji, my to nazywamy stylem edytorialowym. Przeglądając blogi ślubne na pewno trafiacie na takie materiały; dużo pionowych kadrów na małej głębi ostrości (rozmyte tło), sporo detali, ogromna ilość zdjęć z sesji i koniecznie modne dynamiczne rozmazane zdjęcia z tańca.
Taki styl może się podobać i na pewno ma swoich fanów.
Oczywiście tutaj też pojawia się kilka pułapek – granica między stylem, a odtwórczym kopiowaniem jest cienka. Na rynku w pewnym momencie pojawiło się kilka trendów w fotografii ślubnej, na fali których weszło do branży sporo nowych fotografów z portfoliami budowanymi na warsztatach i sesjach wyjazdowych.
Jeżeli planujecie ślub w pięknym miejscu, pogoda dopisze a goście będę się cudownie bawić, raczej nie wtopicie z takim początkującym fotografem. Wystarczy często jeden nieprzewidziany element, brak światła, zła pogoda i wszystko się sypie jak domek z kart. Braku doświadczenia nie da się przykryć najlepszą obróbką. Pamiętajcie, zawsze konieczna jest weryfikacja portfolia z różnych ślubów.
Kolejną kategorią fotografów są reporterzy ślubni. Takim fotografem warto się zainteresować jeśli ważne są dla Was momenty i emocje. Niestety mamy dla Was ostrzeżenie – tu można wtopić najbardziej. Łatwo pomylić reportera z typowym (klasycznym) fotografem ślubnym.
O tym czym jest reportaż ślubny i czym się różni od podejścia dokumentalnego lub streetowego napiszemy oddzielny artykuł. W wielkim skrócie – reportażysta to ktoś, kto nie reżyseruje. Łapie momenty takie jakimi je zastanie. Reportaż ślubny jest z zasady autentyczny, ma wstęp, rozwinięcie i zakończenie.
Dobry reportażysta często porusza się nieco poza utartymi szlakami i próbuje złapać nie tylko trzon wydarzeń ale i za pomocą zdjęć pokazać klimat, atmosferę. Zbudować narrację na wielu poziomach. Reporterzy często się chlubią tym, że nie ustawiają. Mają wysoką etykę pracy. Jest oczywiście kolejny haczyk – często reporterzy kompletnie nie czują portretów i nie ma co liczyć na sesję w dniu ślubu.
Oczywiście nie dotknęliśmy nawet wierzchołka tematu, dochodzi jeszcze milion innych kwestii wspólnych dla każdej grupy fotografów; czy fotograf posiada umiejętność pracy pod presją czasu, czy zabezpiecza się na wypadek awarii sprzętu, czy potrafi pracować z dodatkowym oświetleniem, jak komponuje zdjęcia, czy jest bohaterem jednego kadru czy raczej buduje narracje w różnorodny sposób. To tak w wielkim skrócie.
Co jednak jeśli chcecie mieć na zdjęciach nie tylko zapis ważnych momentów, piękne portrety i do tego kilka unikalnych zdjęć, które powiesicie sobie na ścianie, ale i emocje, żart, historię zamknięte w niebanalne kompozycje z umiejętnie wykorzystanym światłem? Co jeśli chcecie, by na pojedynczych zdjęciach można było znaleźć mini historie i anegdoty i fantastycznie oddaną atmosferę?
Zaczynamy wchodzić na półkę najwyższą – to Wam zapewnią wyłącznie najlepsi fotografowie na rynku. Najlepszy fotograf ślubny to taki, który nigdy nie przynosi takiego samego reportażu, to fotograf poszukujący, eksperymentujący, bawiący się formą. Najlepszy fotograf ślubny to taki, którego materiały nigdy nie schodzą poniżej pewnego wysokiego poziomu. Różnią się od siebie klimatem, narracją, ale mają wspólną cechę – widać w nich oko i rękę konkretnego fotografa. To może być konsekwentna praca z kompozycją lub światłem, lub jednym i drugim. To może też być coś z pozoru nieuchwytnego, a co sprawia, że przeglądacie jeden reportaż za drugim i nadal chcecie więcej. To taki fotograf, który potrafi Was zachwycić reportażem ślubnym nieznanej Wam pary.
No dobra – tylko jak takiego fotografa znaleźć? Czy taki fotograf ma dziesiątki tysięcy followersów na IG? Niekoniecznie.
Bardziej prawdopodobne, że odnosi sukcesy w konkursach, jest zrzeszony w międzynarodowych stowarzyszeniach, prowadzi warsztaty ect. Ale również niekoniecznie, choć jest to już jakiś trop. Publikacje na blogach ślubnych? Tu byśmy nie patrzyli – często są to po prostu sesje stylizowane i nie oddają do końca realiów prawdziwego ślubu.
Bardzo często najlepsi fotografowie są wybierani przez innych fotografów do realizacji reportażu z ich ślubów i to jest na pewno dowód na to, że dany fotograf czy team zna się na rzeczy;)
I tu dochodzimy do sedna naszego dzisiejszego wywodu. Pomijając, że WhiteSmoke Studio to team wielokrotnie nagradzanych fotografów na międzynarodowych konkursach, prowadzący autorskie warsztaty fotograficzne od ponad 12 lat, będący ambasadorem jednej z największych firm fotograficznych to to, co nas cieszy najbardziej to fakt, że jesteśmy niezmiernie często wybierani przez innych fotografów do realizacji reportaży z ich ślubów. To miłe uczucie. Bez kozery możemy powiedzieć, że dla nas każdy ślub jest inny, każdy to wyzwanie i do każdego przykładamy się równie mocno. Każdy stawia inne wyzwania, oczywiście sam fakt pracowania dla innego fotografa jest wyjątkowo motywujący. Zobaczcie jeden z naszych ulubionych reportaży ślubnych, z którego wiele zdjęć zdobyło nagrody w konkursach. Tak się dzieje, kiedy współpraca z Parą Młodą opiera się na zaufaniu. TUTAJ LINK
Współpraca z innym fotografem ma też całe mnóstwo zalet, o czym za chwilę. Tymczasem poznajcie Paulinę i Pawła.
Paweł to niezwykle uzdolniony młody fotograf, który uczestniczył w naszych warsztatach, a Paulina jest utalentowaną projektantką butów. Dwie artystyczne dusze, które od początku miały jasną i klarowną wizję tego, jak ma wyglądać ich ślub. Miało być ciepło, rodzinnie, emocjonalnie i bez pośpiechu. Paulina i Paweł zaufali nam całkowicie i mogliśmy pracować kompletnie po swojemu – sytuacja idealna. Było to o tyle ważne, że kilkanaście tygodni wcześniej Michał uległ wypadkowi i nie był jeszcze w 100% formie (zerwany achilles, operacja, rehabilitacja, itd). W tym sezonie dla ułatwienia sobie życia pracował też na nieco innym sprzęcie niż zwykle, co dało sporo nowych możliwości. W użyciu był Lumix S1 – mocarny zawodnik ze świetnym wizjerem do manuali, Canon 1dx mark II z zoomem 24-70/2.8 (nie wszędzie Michał mógł dobiec dość szybko, więc zoom się przydawał) oraz Leica Q2 z możliwością dowolnego kropowania w postprodukcji, z powodu tego samego co wykorzystanie zooma;) W 2021 nie używamy już żadnego z tych aparatów i o tym również będzie wpis.
Na miejsce przyjechaliśmy dzień wcześniej. Przygotowania i przyjęcie miały się odbyć w miejscu, które dobrze znamy, Dwór w Tomaszowicach – idealne miejsce na wesele. Byliśmy tam wcześniej fotografując nomen omen również ślub fotografów – team Malachite Meadow.
Dzień zaczął się od spokojnych przygotowań, w których uczestniczyli nlajbliźsi Pauliny i Pawła. Dzięki dobremu zaplanowaniu dnia udało nam się nawet zrobić przed wyjazdem do Krakowa kilka portretów Pana i Panny Młodej.
Już podczas przygotowań zorientowaliśmy się, że Paulina i Paweł tak zaplanowali dzień, by na wszystko znalazł się czas. Mieliśmy okazję złapać nieco atmosfery przed ceremonią jak i po niej.
Sama ceremonia też zasługuje na szczególna wzmiankę, wyglądała dokładnie tak jak życzylibyśmy sobie tego zawsze. Czuć było, że jest to dla Pary bardzo ważny moment, a nie konieczna formalność. Praca w takiej atmosferze to czysta przyjemność. Było niezwykle emocjonalnie i rodzinnie. Portrety, jakie zrobiliśmy w kościele zaraz po ceremonii wyszły tak naturalnie właśnie dlatego. Naturalność to słowo klucz w przypadku sesji w dniu ślubu. Opieramy się wtedy na emocjach jakie Wam towarzyszą w tym dniu i uwierzcie nam – są one nie do odegrania innego dnia.
Pierwszy taniec był epicki, idelanie zgrany z zachodzącym słońcem. Dla niewtajemniczonych wyglądało to tak, jakby Paulina i Paweł mieli przez cały dzień niewiarygodne szczęście. Dla nas było jasne, że fotograficzne doświadczenie Pawła objawiło się w tym doskonałym zgraniu wszystkiego ze światłem. Wystarczyło nie przegapić najlepszych momentów;)
Dla wszystkich Par Młodych – mamy dla Was przepis na dobre portrety w dniu ślubu.
Zapraszamy do reportażu ślubnego Pauliny i Pawła. Dziękujemy za zaufanie, ściskamy Was mocno!:)
Film: wedday.pl
Dekoracje: @margaritta_dekoracje
Skrzypce: @missaggi_violinist –
Zespół: Route66 – super rozkręcili imprezę
Garnitur: Suit Supply – Michał ma płaszcz od nich, polecamy!
Suknia: MillaNova
Buty Panny Młodej: oczywiście projektu Pauliny – sprawdźcie Pauline Twig
Podziękowania dla Joanny Juzoń, która wspierała nas podczas tego i kilku innych ślubów w 2019. Michał po zerwaniu ścięgna achillesa większość sezonu raczej kuśtykał niż chodził. Poniżej 99% zdjęć jest naszego autorstwa – jedno czy dwa są Joanny.
Mamy do Was prośbę – jeżeli znacie kogoś, kto planuje ślub i kogo ten wpis może zainteresować i mu się przydać – prześlijcie mu ten artykuł.
Dajcie też znać jakie tematy Was interesują i o czym mamy pisać w pierwszej kolejności
Jesteś ciekaw najnowszych zdjęć, nowości i urywków z zaplecza naszej pracy? Zapraszamy na nasz Instagram @whitesmokestudio
Świetne zdjęcia !!!
dzięki!
Konkretna “garść” informacji ale samo repo to już wogóle inna liga! Miazga :-) Pozdrawiamy!
dzięki!